"Ligowczing" w ciągu tygodnia okazuje się coraz fajniejszym motywem. Lepiej mi się tak odpoczywa nawet niż wyrywając chwasty na działce chociaż to też w jakiś sposób odpręża. Zaglądanie na lotnisko […]
Lot :)
Takie coś się zdarza raz na milion lat – przynajmniej mi na pewno. W najśmielszych nawet snach nie przypuszczałam, że kiedyś uniosę się na ziemię. Ale nie takim pasażerskim samolotem […]
Ligowcing :)
Wiosna na Ligowcu to już standard. Jak tylko robi się trochę cieplej, i znika pozimowe błoto (którego akurat w tym roku wiele nie było) moje kroki zmierzają na lotnisko. Ono […]
Rozgrzewka…
Jaaaak ciężko było wymyślić tytuł tego postu, chyba jeszcze nie miałam nigdy takiej "zawiechy" Pogoda nas rozpieszcza, co tu dużo mówić :) Ale myślę, że nie ma zbyt wielu […]
Tradycji musi się stać zadość!
To co prawda nowa tradycja…w zasadzie mówić o tym jako o tradycji w moim wykonaniu to i tak jest nad wyraz.Bo to był raptem drugi taki wyjazd. Podobnie jak […]
3+1
"Trzy Czerwone Diabły i jeden Anioł":) Zaskoczenie totalne, generalnie miałam już wracać do domu z Ligowca, bo przesiedziałam tam pół popołudnia, aż tu się okazało, że Panowie Żelaźni właśnie […]
Trzy „czerwone diabły” ;)
Pewnego pięknego popołudnia na Ligowcu :) Początek maja…w końcu mamy wiosnę i miłe ciepło, słoneczko, lekkie chmurki, błękitne niebo Okna pootwierane, "chałupa" się wietrzy…no i nagle ten warkot…znajomy, słyszany […]
Sezon Ligowcowy rozpoczęty :)
W KOŃCU się doczekałam. Nareszcie wiosna, najpiękniejsza pora roku. Wszystko budzi się do życia…Ligowiec też:) I już w miniony weekend dał się słyszeć znajomy hałas znad jeziora. Dzięki temu już […]
Czas start…śniegowo-ligowcowo
No to co…jedziemy, pierwszy post w nowym roku i to od razu taki ładny :P A ładny dlatego, że w końcu doczekałam się upragnionego śniegu i mrozu. Dotychczasowa pogoda była […]
Sylwester na Ligowcu
Nie można sobie chyba wyobrazić lepszego zakończenia roku niż wizyta na ukochanym lotnisku :))) Ja czułam wewnętrznie, że coś mnie na Ligowiec ciągnie, że muszę się tam pojawić jeszcze […]
Bliskie spotkanie z Emfikiem
Zupełnie nie planowana, totalnie spontaniczna wizyta na lotnisku. Absolutnie też nie spodziewałam się, że zawitam tam z powodu Żelaznych. Panowie piloci postanowili jednak wykorzystać dobrą słoneczną pogodę i potrenować loty. […]
Extra zwana Niunią :)
To było jedno z ostatnich moich spotkań z Żelaznymi "oko w oko" w tym sezonie. Lato się skończyło i dla ekipy Żelaznych przyszedł czas odpoczynku, ale też pewnie i planowania […]