Fotografia lotnicza

Tradycji musi się stać zadość!

 

To co prawda nowa tradycja…w zasadzie mówić o tym jako o tradycji w moim wykonaniu to i tak jest nad wyraz.Bo to był raptem drugi taki wyjazd. Podobnie jak w ubiegłym roku i nie zrażona przebiegiem roku 2013, pojechałam w sylwestrowe przedpołudnie na Ligowiec.  A tam już tradycyjnie (zwyczaj wieloletni) odbywały się sylwestrowe loty. W przeciwieństwie do poprzedniego roku na pierwszym planie występowały szybowce. W lekkim mrozie i mgiełce snującej się tu i ówdzie startowały z wyciągarki ( jedynej i nie powtarzalnej – "linki co ma spadochron" ;) )

A dzięki fantastycznej grze świateł, Ligowiec tym razem był w złocie skąpany.

 

 

 

Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.