Słynna Praga

Zima za oknem a ja wracam do wakacji, które rozpoczęłam tak na prawdę od kilkudniowego pobytu wraz z moim chórem w czeskiej Pradze. Mimo tego, że nigdy nie byłam w Pradze, po wizytach w Budapeszcie i Rydze, wiedziałam mniej więcej czego się spodziewać. Aczkolwiek ilość i przepych tej architektury, szczególnie wnętrz mnie zaskoczył. Praga niewątpliwie jest jedną z piękniejszych i… Read more →

Szczepowice

Magnolie, pierwszy lot Robala i chyba najładniejsze zdjęcie w tym sezonie. Jak do tej pory. Szczepowice to niewielka miejscowość położona w powiecie grodziskim, w gminie Kamieniec. Jak to często obserwuję, również w tym przypadku, dwór położony jest przy głównej drodze, właściwie na samym końcu wsi, prawie u wyjazdu w las. Sama miejscowość jest datowa już 1340 r., neobarokowy pałac wniesiono… Read more →

Separowo

Dworek w Separowie na pierwszy rzut oka jest dość niepozorny. Mocno schowany w parku go otaczającym, położony przy głównej ulicy wioski (a przed nim dosłownie kilka gospodarstw). Gdyby nie wymalowane na biało elementy muru otaczającego dwór, pewnie w ogóle, w pierwszym momencie, nie zorientowałabym się, że tam jest dwór. Dwór nie jest na co dzień dostępny, ale ja miałam ogromne… Read more →

Rybieniec

Rybieniec, od czego tu zacząć…….Bo to wcale nie jest łatwe. Nawet jak próbowałam sobie przypomnieć kiedy byłam tam po raz pierwszy miałam z tym problem. I byłam przekonana,ze to był 2021r. a jak się okazuje, było to 2020r. To była jesień, jeszcze nie dość odważnie, ale pozwoliłam sobie na wejście na teren parku okalającego dwór. Rybieniec to jeden z najciekawiej… Read more →

Volantesowy Gdańsk

To był wyjazd jakiego się nie spodziewałam. Owszem, kiedy się dowiedziałam, że jest plan aby z moim chórem pojechać tam na konkurs, byłam prawie że wniebowzięta. Ale im bliżej było wyjazdu tym więcej mnie nachodziło wątpliwości. Podejrzewam, że były częściowo efektem ogromnego wysiłku i idącego za nim zmęczenia, po kilku miesiącach siedzenia przy pracy magisterskiej i mocnego wyłączenia umysłowego z… Read more →

Jankowice

Jankowice, moje ulubione mogłabym powiedzieć. Byłam i jestem nadal zachwycona. Nie tylko dlatego, że miejsce samo w sobie jest przepiękne. I pałac i otaczający go park. Jestem przede wszystkim zachwycona faktem, że miejsce to jest miejscem samorządowym. Ba, funkcjonuje nawet jako osobna jednostka samorządowa. Wiele widziałam pałaców i dworów, i takich, które nadal czekają na swojego inwestora i takich, które… Read more →

Baborówko

Baborówko to też jedno z tych miejsc, które dużo wcześniej miałam zaplanowane do odwiedzin, ale ciągle z tyłu głowy drzemały jakieś wątpliwości czy to nie za daleko. Dobrze, że przynajmniej na tą odległość już zostały rozwiane. Teraz pozostało tylko wydłużać ten dystans i nabierać pewności w jeździe (to stale uczy nawet po kilkunastu latach od zrobienia prawa jazdy) Głównym miejscem… Read more →

Wąsowo

Wąsowo to miejsce, które już od dawna mnie przyciągało. Było jednym z pierwszych takich slow miejsc na mapie Wielkopolski, który „wpadł” w moje ręce. Ale długo nie znajdowałam w sobie odwagi, żeby tam dojechać. Bo niby za daleko. Dopiero tak na prawdę wyjazd do położonego nieco bliżej Strykowa, bardzo sprawny i szybki, mimo, że to około 60 km od domu,… Read more →

Letnie wycieczki :)

Ten typ tak ma. Na tyłku nie usiedzi za długo. Taka jestem, odpoczywam najczęściej w ruchu, chyba, że jest to popołudniowa, szybka drzemka. To tak jest statyczna :D W związku z powyższym w miesiącach wiosenno-letnich w weekendy trudno mnie zastać w domu. Albo jestem na działce, albo właśnie rowerem gdzieś zmierzam. Albo zabieram moją Niunię i spadamy za miasto :)… Read more →

Jeszcze nieco zimy

Trochę trudno się z nią rozstać bo wyjątkowo się w tym roku rozgościła, i nie pozwalała tak do końca o sobie zapomnieć. Nawet teraz kiedy to piszę, za oknem pada jakiś śnieg z deszczem, czy gradem  – ciężko rozeznać, w każdym razie coś leci. W sumie zimowych weekendów z nartami w Puszczy Zielonce zaliczyłam ze trzy, i dodatkowo jeszcze biegałam… Read more →

Pewien zaskakujący piątek

Piszę ten tekst już prawie rok po tym wydarzeniu, więc początkowo staram się odtworzyć w głowie o co dokładnie chodziło. Pamiętam, że był piątek i jak to w czasie pandemicznej pracy zdalnej, ciągnęło mnie do ruchu jakiegokolwiek. Jeszcze coś się działo w mediach, chyba politycznie bo to było przed rzekomymi wyborami prezydenckimi. Po pracy postanowiłam więc pójść na rower żeby… Read more →

Zima jakiej nie było

Tak, zima zaskoczyła, i to nie tylko drogowców :D Tych drugich to nawet początkowo niespecjalnie, bo bardziej odnoszę wrażenie zaskoczeni byli teraz, a nie w grudniu kiedy pierwszy raz u nas śnieg spadł. Wtedy to zastanawiałam się czy to pojedynczy taki epizod czy też początek prawdziwej śnieżnej zimy. Jak się w praktyce okazało – to drugie. Co prawda na kolejne… Read more →