Maj od wielu wielu wielu lat…od dawna, uznawany jest za najpiękniejszy miesiąc w roku.
W tym roku rozkwitł wyjątkowo pięknie. I pięknie jest to teraz wspominać :)
To majówka – tradycyjnie obchodzona na początku maja w czasie naszych świąt narodowych – święta pracy – oj wiem mocno zapożyczonego i niekoniecznie dobrą czy też pozytywną przeszłością, ale w sumie po latach przyznacie, że potrzebnego, święta flagi – najmłodszego w całym zestawieniu no i święta Konstytucji 3 maja najbardziej dostojnego i najstarszego – najważniejszego święta z całej majówki.
Ale majówka to też doskonały czas na spotkania z rodziną i przyjaciółmi, na pierwsze grille inaugurujące sezon, na pierwsze wycieczki, okazja na zobaczenie czegoś na co być może w codziennym zamieszaniu, i nawet weekendowym zamieszaniu zwyczajnie nie ma czasu.
Ja też odbyłam taką zaległą podróż wtedy.
Kiedyś obiecałam mojej mamie, że ją obwiozę po okolicy – min. Jeziora Lednickiego.
I to się w końcu stało faktem. W majówkę. Wycieczka o tyle specyficzna i niezapomniana bo pierwsza nowym autem :) Test dla Niuni ;)
I tak rozpoczęłam majówkę od wizyty w Muzeum Pierwszych Piastów na Lednicy a w zasadzie to w Małym Skansenie na Ostrowie Lednickim.
Jak tam pięknie…..Aż nie przypuszczałam.
W otoczce rozkwitającego bzami maja wyglądał wyjątkowo.