Raz dwa trzy….no to trzecie prawie prawie, od biedy można stwierdzić, że trzy były, w rzeczywistości na oko widziane tylko dwa. Do odwiedzenia TEGO trzeciego trochę zabrakło czasu. Będzie

  Był weekend majowy i były wycieczki. Był weeekend czerwcowy, więc nie mogło być inaczej. Po intensywnej pracy przy wykańczaniu – a raczej sprzątaniu po remoncie, przyszedł czas na małe

Check :) Iwno zaliczone! Iwno to też takie niespełnione – do wczoraj, małe marzenie jeszcze z ubiegłego roku. To co prawda nie była moja pierwsza tam wizyta, ale jak to

Sobota. Słońce. Całkiem ciepło :) No to co można zrobić lepszego jak nie wsiąść w auto i wybyć :P I zabrać ze sobą aparat. Oczywiście :)))) I znów mnie powiało