Czyli objazdówka :)))) Było już prawie 20 km dla zdrowia i rehabilitacji i zmęczenia organizmu, przyszedł czas na relaks umysłowy i lekkie oderwanie od wszystkiego. Z resztą, w sobotę, drugiego dnia majówki pogoda nie specjalnie nadawała się do jazdy na rowerze bo bardzo wiało i ten wiatr był niestety zimny, przeszywający. Nie przeszkadzała jednak w …