Ligowcowy zachód słońca…czyli piękne ukoronowanie dnia. Może i nie było na tym niebie Żelaznych i nikt nie kreślił serc z dymu, ale natura nie poskromiła mi kolorów i kształtów na niebie…nie poskromiła też innych istot latających. Te jednak wyjątkowo tym razem stanowiły jedynie uzupełnienie reszty scenerii.
Fontanna
Mamy swoją fontannę na jeziorze swarzędzkim :) Może ta fontanna nie jest tak duża jak ta na jeziorze maltańskim, ale nasza własna i w sumie…całkiem sympatyczna. Podczas tego spaceru trafił mi się bardzo sympatyczny, ciepły zachód słońca. Ładnie się komponował z tą naszą fontanną :)
Ta ostatnia…
Niestety…lato się kończy i nie da się tego faktu zatrzymać, jesienna aura wkrada się coraz bardziej w zakamarki rzeczywistości…cóż. W takiej chwili można tylko powspominać. Powspominać kolejny „błyskotliwy” wieczór tego lata, kiedy tak na prawdę nie trzeba było zapalać światła bo tak było jasno. To była piękna okazja do zdjęć, do kolejnego polowania na błyskawice. …