Kolejny kwiecień, kolejne piękne krajobrazy. Kolejne zdjęcia… Nadal na cyfrówce od siostry i szwagra, bez swojego aparatu, ale to jakoś nie miało dla mnie znaczenia. Liczył się ten moment, ta chwila, ten dzień i te widoki. Wtedy wyjście na zdjęcia miało również charakter relaksacyjny, oderwanie przede wszystkim od nauki.  Więcej

…czas biegnie dalej :))) i już mamy czerwiec…i piękne słońce na błękitnym niebie. Mając znów aparat po ręką nie mogłam się oprzeć kolejnemu pstrykaniu. Zdjęcia w tej galerii to również jedne z pierwszych zdjęć na których pojawiają się miejsca dobrze znane każdemu mieszkańcowi Swarzędza. I poniekąd moje miejsca Swarzędza… TuWięcej

…tego dnia dobrze nie pamiętam. W końcu – kiedy to było? :) Ale chyba była to niedziela, albo sobota, było piękne słońce i całkiem wysoka temperatura. Słowem – wiosna w pełni. Nie dało się tego nie – zauważyć w otaczającej przyrodzie. Istne szaleństwo kolorów z zielenią trawy, błękitem nieba iWięcej

Po żmudnych naukach na Zenicie, w końcu trafiła się okazja popracowania na aparacie cyfrowym. Choć nie był to mój sprzęt, i nie było to spełnienie marzeń (cyfrowy Zenit czyli po prostu lustrzanka) to jednak miło było 'przesiąść’ się na inną jakość, nieco łatwiejszą w eksploatacji ( czy studenta stać naWięcej

…czyli szkoła życia na prawdziwym sprzęcie. Swoją przygodę z fotografią rozpoczęłam od twardej szkoły prawdziwego aparatu. Mając bowiem do dyspozycji tylko lustrzankę analogową nie mogłam sobie pozwolić na byle jaki ’strzał’ To była dobra szkoła bo nauczyła mnie elementarnych zasad fotografowania. Potem zamarzyłam już tylko o lustrzance cyfrowej. Zanim doWięcej