„Boże co ja najlepszego zrobiłam?!”

Sesje zdjęciowe z moją Przyjaciółką Ziutą (Zuzanną) to standard. Choć nie powiem, miałyśmy drobną przerwę (nie pamiętam kiedy byłyśmy na ostatniej). Ale nie pamiętam też pierwszej, tyle już ich było. Na tą sesję umawiałyśmy się od dawna, baaaardzo dawna. I w końcu w terminarzu się znalazł odpowiedni dzień a sama Ziuta zaproponowała, żebyśmy zabrały ze …