"Trzy Czerwone Diabły i jeden Anioł":) Zaskoczenie totalne, generalnie miałam już wracać do domu z Ligowca, bo przesiedziałam tam pół popołudnia, aż tu się okazało, że Panowie Żelaźni właśnie szykują się do startu. No to zostałam :) I rzeczywiście – było na co popatrzeć;) Ku mojemu zdziwieniu wystartowała Extra, dwa Zliny i…szybowiec. To był …
Kwiatowo:)
Wiosna na Ligowcu, wiosna na mojej działce. Ukochane tulipany, tak pieczołowicie wysadzone we wrześniu przeze mnie, przemrożone przez długą zimę, dały w tym roku wybitnie piękne i kolorowe kwiaty. Sami zobaczcie: