Makro i art

Wspomnienie dyplomatorium…

…nie da się niestety inaczej tego określić. A wynika to z faktu, że niestety, moja ukochana uczelnia nie zafundowała mi absolutorium po ukończeniu studiów.
Nie miałam więc możliwości rzucania biretem na auli…niestety.
Mimo wszystko chciałam za wszelką cenę uczcić tak jak należy…ukończenie studiów i obronę dyplomu.
Dlatego świętowali ze mną zarówno najbliżsi z rodziny jak i przyjaciele i znajomi.
Dziękuję im w tym miejscu za tamtą obecność i za wsparcie przez te 7 lat mojej walki z polibudą.
Walki wygranej, ha…!!! :D

Zostało mi z tego świętowania kilka pamiątkowych fotek, butelka po Carlo Rossim (pyszny był, dzięki Brat:)) oraz pusta 5litrowa PUCHA (bo to puszką trudno nazwać…) po Heinekenie (dzięki Jarku;)) i jeszcze pewien piękny szklany aniołek z niebieskimi skrzydełkami (dzięki Ewka&Robert&Mati)

Pamiątkowe fotki kwiatów jakie dostałam zobaczycie poniżej…. :)
Innych ujęć nie ma ;P

 

 

 

 

Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.