Separowo

Dworek w Separowie na pierwszy rzut oka jest dość niepozorny. Mocno schowany w parku go otaczającym, położony przy głównej ulicy wioski (a przed nim dosłownie kilka gospodarstw).

Gdyby nie wymalowane na biało elementy muru otaczającego dwór, pewnie w ogóle, w pierwszym momencie, nie zorientowałabym się, że tam jest dwór. Dwór nie jest na co dzień dostępny, ale ja miałam ogromne szczęście zastać właściciela dworu, który bardzo uprzejmie pozwolił mi zobaczyć dworek i sąsiadującą z nim Wozownię.

I tak na prawdę dopiero po wejściu na teren wokół dworu, można go było zobaczyć w całości. A kryje on jeszcze taką małą tajemnicę, ponieważ z jednej strony do dworu przylega, współcześnie dobudowana, przeszklona oranżeria. I mimo tego, że to współczesna budowla, doskonale wtapia się ona w dwór i otaczający go park.

Właściciele piszą o dworze jako „miejscu pięknych wspomnień” i niewątpliwie ono takie jest.

Sam dwór jest jak dla mnie perełką. Postał w końcówce XIX w., jako część folwarku i jego wybudowanie stanowi tak na prawdę początek do powstania wsi Separowo, która do tej pory nie istniała na mapie Polski. W poł. XIX w. Separowo należało do Hipolita Kierskiego, h. Jastrzębiec. Historia podaje, że w pewnym okresie folwark był własnością Seminarium Duchownego w Poznaniu. Po II wojnie światowej, jak w większości tego typu miejsc, utworzono z terenów folwarcznych PGR. W 2003 r. dwór został wyremontowany, nie dotarłam jednak do informacji o kiedy dwór jest w rękach prywatnych. W każdym razie, ja się bardzo cieszę, że nie niszczeje i pewnym sensie jest społeczeństwu zwrócony. Bo kto by chciał jakieś przyjęcie okolicznościowe tam wyprawić to ma ku temu niebywałą okazję.

Osobiście mam do niego jakiś taki mały sentyment, może dlatego, że pozwolono mi go zobaczyć mimo, iż nie był otwarty i nie odbywało się w tym czasie żadne przyjęcie, a może dlatego, że przypomina mi nasz, dwór Cieszkowskiego z Wierzenicy.

W każdym razie, jest to piękne miejsce. Niby nie pozorne, a bardzo wartościowe.