No właśnie :)))) Bo kto ich nie lubi? A jakby się każdy zastanowił tak głęboko…a czemu? Ciężko powiedzieć. Bo są jakie są i coś w nich jest. U fotografów zyskały nawet miano tzw. złotych godzin.

Lubimy je, mimo, że to schyłek dnia, coś się kończy bezpowrotnie, bo przecież następny dzień będzie inny.

Ale jednak, jesteśmy nad  morzem to najczęściej fotografujemy…zachody słońca, jesteśmy nad jeziorem to najczęściej fotografujemy….zachody słońca. Jesteśmy na lotnisku to najczęściej….yyy, no dobra…tu może nie ma takiej reguły ;) Ale dla mnie to prawie jak norma :D

A ujęcia zachodu słońca w połączeniu z czymś jeszcze też coś mają w sobie.

 

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.