za sprawą mojej mamy !! :) Bo to jej troskliwa opieka i niebywała wręcz zdolność do pielęgnowania roślin doniczkowych przyczynia się rok rocznie do rozkwitu naszego parapetu w salonie :)
Dosłownie rozkwitu bo nie ma tam chyba kwiatka, który by nie zakwitł…i mimo iż znam te rośliny nie od dziś – zawsze robi to na mnie wrażenie jak zaczynają kwitnąć – wszystkie praktycznie w jednym okresie.
Za sprawą mojej mamy fachowości i mojej słabości do kwiatków możecie i Wy je podziwiać :)