I bynajmniej nie ostatnia taka jak przypuszczam :D Bo wiosna dopiero się rozkręca i to dzisiaj pierwszy taki ciepły dzień po tej krótkiej, ale intensywnej zimie.
Nawet drzewa się jeszcze nie zazieleniły, ziemia gdzieniegdzie nie odmarzła, a na jeziorach jeszcze mocno trzyma lód. Ale….pierwsze wiosenne kwiaty już się pojawiły, słońce coraz mocniej grzeje, a ludzie tłumnie wylegają na ulice, w parkach, na ścieżkach rowerowych zrobiło się tłoczno :D
Miła i dobra jest ta świadomość, że to dopiero początek, że to wszystko się dopiero zaczyna, rozkręca, i będzie coraz bardziej zielono i coraz bardziej kolorowo.
My ludzie pracy i sukcesu, wiecznie zabiegani….nie przegapmy tego, bo obudzimy się jak truskawki dojrzeją (oby tylko), a najfajniejsze przeleci nam kolo nosa i nawet tego w tym zabieganiu nie zobaczymy.
Dostrzeżmy kolory i faktury, tak niewiele czasem trzeba żeby się uśmiechnąć.
Ot chociażby nos piekący od pierwszej opalenizny :D
Albo promienie słońca wpadające przez okno…
Albo pierwsze wiosenne kwiaty…
ładnie ładnie, bede obserwował